Solidarna Polska w kampanii w Elblągu postawiła w niej na bezpośredniość: na spotkania z mieszkańcami, wyborczy okres przepracowała porządnie a Paweł Kowszyński nie ma stosunku lekceważącego do mieszkańców, tak jak liderzy dwóch największych partii.

Na torze wrotkarskim obok stadionu KS Olimpia Elbląg, spotkali się dziś z dziennikarzami politycy Solidarnej Polski: Jacek Kurski, Tadeusz Cymański i Patryk Jaki wraz z kandydatem na Prezydenta Elbląga z ramienia partii, Pawłem Kowszyńskim. Ostatnia konferencja prasowa podsumowała trzytygodniową, elbląską kampanię wyborczą. Politycy nie odmówili też sobie komentarza do wizyty w Elblągu premiera Donalda Tuska – To polityczna szarża, ale ze spóźnioną odsieczą – podsumował dziś Tadeusz Cymański. Paweł Kowszyński w krótkim podsumowaniu wskazywał, że podczas kampanii odwiedził ok. 6-7 tysięcy elbląskich rodzin – Najczęściej elblążan odwiedzaliśmy pomiędzy godz. 15 a 20 – mówi – Wizyty były krótkie, ale intensywne pod względem rozmów, ludzie bardzo miło nas przyjmowali, często zapraszali do środka na kawę lub herbatę. Sam Jacek Kurski odwiedził 600 elbląskich rodzin - Solidarna Polska w kampanii w Elblągu postawiła w niej na bezpośredniość: na spotkania z mieszkańcami, wyborczy okres przepracowała porządnie a Paweł (Kowszyński – przyp. red.) nie ma stosunku lekceważącego do mieszkańców, tak jak liderzy dwóch największych partii – podkreślał. Politycy SP nie odmówili także komentarza w związku z wizytą Donalda Tuska w Elblągu - Myślę, że to szarża, ale ze spóźnioną odsieczą – wskazywał dziś poseł Tadeusz Cymański. Nie dziwię się premierowi, że nie wyszedł dzisiaj do mieszkańców: kiedy widzimy problemy mieszkańców Elbląga: podwyżka czynszów, rozkopane ulice, zapaść w służbie zdrowia, które wynikają z rządzenia przez tę frakcję polityczną, to nie byłaby odwaga – to byłby heroizm. Dzisiejsze doniesienia medialne przyniosły jeszcze jedną informację związaną z Donaldem Tuskiem i tematem, o którym głośno w mediach ogólnopolskich: finansowaniem partii politycznych - Okazało się, ze nie tylko garnitury pana premiera są kupowane z subwencji partyjnej, ale również garsonki i odzienia małżonki pana premiera, co pokazuje, ze puściły już wszelkie hamulce, jeśli chodzi o dostęp do partyjnych subwencji budżetowych – mówi Jacek Kurski. Poseł Kurski wskazywał dziś, że gdyby Prawo i Sprawiedliwość oraz Platforma Obywatelska subwencje z ostatnich 7 lat, które otrzymali przeznaczyły na przekop Mierzei Wiślanej, ta inwestycja dawno doszłaby do skutku – Te kilkaset milionów złotych, które przez 7 lat skonsumowała Platforma i PiS wystarczyłyby na sfinansowanie przekopu I odblokowanie Elbląga jako portu – dodał Jacek Kurski. Solidarna Polska i Paweł Kowszyński kampanię zakończyli ostatnimi już dziś, przed ciszą wyborczą, odwiedzinami u wyborców w okolicach ul. Agrykola. Źródło tekstu: www.info.elblag.pl. Zdjęcie: www.portel.pl.
W mediach: